"Jak zdobyto Dziki Zachód" - spotkanie autorskie z Adamem Lizakowskim

Szanowni Czytelnicy! Uprzejmie informujemy, że Dział Dziecięcy Filii posiada nowy numer telefonu: 507 770 859

"Jak zdobyto Dziki Zachód" - spotkanie autorskie z Adamem Lizakowskim
Friday, 16-03-2018, 13:37

W czwartek 15 marca w samo południe miała miejsce premiera nowego tomiku poezji Adama Lizakowskiego pt. „Jak zdobyto Dziki Zachód”. Obecna na spotkaniu młodzież z Zespołu Szkół Nr 1 i Zespołu Szkół Nr 2 oraz inni czytelnicy mogli wysłuchać opowieści o ojcu Adama Lizakowskiego – Edwardzie, któremu poeta zadedykował tom.
Książka „Jak zdobyto Dziki Zachód” podzielona jest na dwie części: jedną dotyczącą ziem zachodnich uzyskanych przez Polskę po II wojnie światowej i drugą poruszającą wątki emigracyjne, amerykańskie. Dyskusja rozwinęła się głównie wokół pierwszego z nich. Przytoczone zostały losy ludzi, którzy zasiedlali Dolny Śląsk po wojnie i tych, którzy zmuszeni byli te ziemie opuścić. Promowany tom poezji bardzo wyraźnie podkreśla wielokulturowość ziemi dzierżoniowskiej w pierwszych latach po II wojnie światowej. Opowiada o obecnych tu Niemcach, Polakach, Kresowianach, Żydach, Ukraińcach i Grekach. Widać tu podobieństwo do Kalifornii, w której Adam Lizakowski wiele lat żył, a którą również zamieszkiwali i zamieszkują ludzie różnych narodowości, m.in. Indianie, Hiszpanie, Anglicy, Niemcy, Chińczycy, Japończycy.
Podczas spotkania zwrócono też uwagę na Walta Whitmana, do którego z prośbą o natchnienie zwraca się podmiot liryczny w tytułowym wierszu. Walt Whitman nazywany jest jednym z największych amerykańskich poetów, a oryginalność jego poezji polega na eksponowaniu w niej rzeczy małych, drobnych szczegółów otaczającego nas świata. Podobnie czyni Adam Lizakowski w tomie „Jak zdobyto Dziki Zachód”. Bohaterami są ludzie zwyczajni i prości, często niezauważani przez innych. Wiersze opisują ich zmagania z rzeczywistością zarówno na Zachodzie Polski, jak i na Zachodzie Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Warto sięgnąć po najnowszą poezję Adama Lizakowskiego, ponieważ mówi o ważnych rzeczach dotyczących mieszkańców Dolnego Śląska i ziemi dzierżoniowskiej. Uzmysławia również podobieństwa między tak odległymi zakątkami globu jak Dolny Śląsk i Kalifornia.